Jestem Bernadeta i mam 69 lat. Zakonnicą jestem od 49 lat, ale tu - w zakonie, na Awatarii dołączyłam kilka miesięcy przed odnową tej parafii. Zacznijmy od mojego początku. Urodziłam się w 1949 roku. W 1969 roku podjęłam decyzję, że chcę zostać siostrą zakonną. Moim pierwszym miejscem był Kraków. W 1980 roku, postanowiłam, że będę jeździć po krajach, by głosić słowo Bożę. Pierwszym krajem była Polska. Rok później poleciałam do Hiszpanii. Byłam tam przez miesiąc. Ponieważ, potem musiałam lecieć do Afryki. Tam również nie byłam długo - 2 tygodnie. W sierpniu 1981 roku poleciałam do Rzymu i byłam przy papieżu. I tam byłam, aż do 2001 roku. Następnie poleciałam do Francji, Ukrainy, Niemiec. W 2017 roku moje zdrowie się trochę pogorszyło. Lekarz powiedział, że to z zmęczenia. Dlatego postanowiłam wrócić do Krakowa. W marcu siostra Faustyna zaproponowała, żebym przyjechała do nich - do Awatarii. Przyjechałam i od razu to miejsce mi się spodobało. Faustyna i inne siostry pięknie mnie powitały.
To wszystko, jak chodzi o streszczenie mojego życia w zakonie. Mam nadzieję, że tutaj do końca będę służyć jako zakonnica.
